Bocian
Tenotomia „wyszła”. Uf i na szczęście. Teraz nic tylko miesiąc czekania na piorunujące efekty… A tymczasem w domu mamy… bociana.
Zmiana koloru
Po tenotomii staśkowy gips został owinięty czerwonym scotch castem (mocniejszy gips syntetyczny). No naprawdę nie rzuca się z nim w oczy 😀 Poprzednie były niemalże kobaltowo-niebieskie na samym początku, a pod koniec…po prostu niebieskie. Ten jest czerwony niczym nogi bociana.
Stopa w nim jest maksymalnie skorygowana, co widać szczególnie wtedy, gdy Stasiek śpiocha lub gdy patrzy się na niego z góry. Co o tym świadczy?
- odwiedzenie do 60°
- zgięcie grzbietowe do 15°




Ciekawość mnie zżera. Sam gips wygląda kusząco, zapowiadając piękną stopę. Dowiemy się 4.10. bo wtedy mamy wizytę. A tymczasem: trzeba zamówić szynę i buty, bo jakoś podejrzanie Stasiek urósł i poprzednie buty są za małe, a szyna…cóż. Pomińmy ten temat 🙂


