4 lata temu
Koniec roku generalnie nastraja do zrobienia podsumowania. W tym roku rzeczywiście mam ku temu duże powody. Wiele się wydarzyło, wiele się otworzyło możliwości. Gdy zaczęłam się przyglądać wielu aspektom działalności, zebrane …
Koniec roku generalnie nastraja do zrobienia podsumowania. W tym roku rzeczywiście mam ku temu duże powody. Wiele się wydarzyło, wiele się otworzyło możliwości. Gdy zaczęłam się przyglądać wielu aspektom działalności, zebrane …
Lipiec był niezwykle emocjonalny i dziś, po niemal 4 miesiącach, wspominam go bardzo żywo. Wiele się wtedy stało. Wiele się zmieniło. Był to miesiąc bardzo wymagający.
No cóż… 4 lata dojrzewania i szukania odpowiedzi w sobie. Daleka droga, wiele pytań, ale można powiedzieć – dobiliśmy do portu.
Czas. To jest zdecydowanie to, czego mi brakuje. I pomimo moich szczerych chęci bycia tu i „popisania” sobie – nie jestem w stanie tego systematycznie robić. Wóz albo przewóz. Na …
A no i tak!Pierwsza część pracy nad nową stroną o wrodzonej stopie końsko-szpotawej została zakończona.Efekt?Myślę, że całkiem niezły…
Od ponad roku na blogu była cisza. Ostatnio nieco pozamiatałam i blog zmienił szatę graficzną. Jak widać. Jednak to nie jest koniec zmian. A co przez ten rok? A dużo.
Gdy urodził się Staś i zaskoczył nas swoim clubfootem, zaczęliśmy, jak wszyscy rodzice, galop informacyjny. I jakież było nasze zdziwienie, gdy informacje uzyskiwane w rodzimym języku były sprzeczne…
Spięłam pośladki, stanęłam na głowie, przydusiłam Florkę i powiedziałam: odpalamy niebawem. I choć towarzyszy mi zmęczenie wielkie i swoisty przesyt, to mam wrażenie gdzieś tam głęboko, że to jest właśnie …
Nie lubię Chodakowskiej, bo ona zawsze powtarza, że ogranicza nas nasze myślenie i że jak się czegoś chce to można to osiągnąć 😀 Wiadomo, że w drugim człowieku najbardziej denerwuje …
Ostrzegam: post będzie długi. Jest napisany w ramach wielkiego polskiego projektu, który nazwałabym: „zasmakuj w wiedzy”. Będzie on wcielony w dużą stronę internetową dla rodziców „clubfoot’ów”. Jakoś to imię: IGNACY prześladuje …
No dobrze – nieco ochłonęłam po tym masakrycznym w wiedzę tygodniu. Emocje moje osiadają, głowa podejmuje pracę logiczną. Wszystko składa się w całość. Po co mi w życiu była moja …