I co teraz?
Wraz z pełzaniem Stasia, zaczęły się problemy. Nowiuteńkie buciki zaczęły się…psuć. Chyba producent nie przewidział takiego stanu rzeczy. A może to normalne?
Intensywne użytkowanie
Buciki zaczęły nam pękać już pod koniec maja. Wyłamał się najpierw mały kawałeczek i potem poszła cała lawina. W tym momencie wyłamane są przody w obydwu bucikach. Szkoda trochę, bo zamawialiśmy nowe, piękne buciki. No ale co zrobić? Przecież rozwoju dziecka nie zatrzymam ze względu na buty. Napisałam na facebookowej stronie C-Pro Direct co z tym fantem teraz zrobić?
Nie mogę zareklamować bucików, bo Staś nie może zostać bez. A nie mam innych.








