Ostrzegam: post będzie długi.
Jest napisany w ramach wielkiego polskiego projektu, który nazwałabym: „zasmakuj w wiedzy”.
Będzie on wcielony w dużą stronę internetową dla rodziców „clubfoot’ów”.
Jakoś to imię: IGNACY prześladuje mnie skutecznie od pierwszego roku postulatu zakonnego…czyli od…2005 r.? A to za sprawą św. Ignacego Loyoli, który – nota bene – też Hiszpan. O zgrozo!
Ignatio Ponseti był hiszpańskim lekarzem ortopedą i traumatologiem, Profesorem Kliniki Chirurgii Ortopedycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Iowa.
ŻYCIORYS
Urodził się 3 czerwca 1914 r. w mieście Ciutadella de Menorca na hiszpańskiej wyspie Minorce (część Balearów od wschodniego wybrzeża Hiszpanii).
Zmarł 18 października 2009 r. w Iowa.
Ponseti był synem zegarmistrza.
W czasie studiów pomagał ojcu w naprawie zegarków: nauczył się jak wymieniać malutkie, połamane kawałki szkła, wstawiając idealnie w ich miejsce nowe. Niewątpliwie umiejętności, które zdobył: precyzja, sumienność i cierpliwość, ostatecznie przyczyniły się do jego umiejętności jako ortopedy i chirurga, co dało się zaobserwować w jego codziennej pracy.
EDUKACJA
W wieku 16 lat rozpoczął naukę na Uniwersytecie w Barcelonie. Już wtedy słyszał o Uniwersytecie w Iowa, który w tamtym czasie cieszył się renomą i dużymi zasługami w dziedzinie chirurgii głównie za sprawą Dr. Arthura Steindler’a, który tam pracował.
Dzień po ukończeniu szkoły, wybuchły walki między siłami Francisco Franco Bahamonde a Republikanami. Powstanie Nacjonalistów przeciw hiszpańskiemu rządowi obróciło się w trzyletnią wojnę domową (1936-1939).
Ponseti służył wtedy jako lekarz wojskowy w szeregach Lojalistów najpierw jako porucznik, a następnie kapitan w sekcji ortopedii i złamań. Do jego obowiązków należało: opatrywanie setek ran ortopedycznych, nastawiania złamań (ponad 2000 przypadków), gipsowanie (techniki zakładania opatrunków gipsowych nauczył się od Böhlera, stosując tzw. gips modelowany) i liczne operacje. Już wtedy podejmował pierwsze próby kliniczne w ortopedii, „zjadając zęby” na analizie ran wojennych.
Gdy faszystowskie wojska Francisco Franco przejęły kontrolę w 1939 r., znalazł się po stronie przegranych.
Co zrobić z oddziałem rannych oficerów pod jego opieką?
Przez trzy dni i noce, zatopiony po łokcie w mokrym gipsie, by usztywnić wszystkie złamania – Ponseti przygotowywał ryzykowną ewakuację. Gdy karetka szpitalna została skradziona, Ponseti zwrócił się do lokalnych przemytników o pomoc. Oni pożyczyli mu muły i pomogli poprowadzić bezpiecznie do Francji rannych i jęczących żołnierzy, idąc górą, przez Pireneje. Sam też tam pozostał.
Tak zaczęła się kariera Ponsetiego w medycynie.
„Mam spore doświadczenie w leczeniu ran wojennych i ran kończyn, leczeniu złamań i robieniu operacji”- powiedział.
„Taki mam „wstęp” do ortopedii .”
Bez domu i bez obywatelstwa, Ponseti szybko opuścił Francję i przeniósł się Meksyku, który zgodził się przyjmować niektórych wykwalifikowanych uchodźców.
Mieszkał tam przez dwa lata, praktykując medycynę rodzinną i ucząc się języka angielskiego w wolnym czasie. Tam poznał Dr. Juan Farril’a – profesora ortopedii na Uniwersytecie w Meksyku. Farril, który szkolił się w Stanach Zjednoczonych, namawiał Ponsetiego, by ten pojechał do Iowa i pod okiem Dr. Arthura Steindler’a – światowej sławy i znakomitej klasy ortopedy, chirurga i traumatologa – zdobywał nowe umiejętności.
I tak w 1941 r., Ponseti zaczął ubiegać się o studia podyplomowe w Iwoa. Niestety, jego sytuacja była skomplikowana , ponieważ w wyniku wojny domowej, nigdy nie otrzymał swojego dyplomu lekarskiego. Co gorsza – jego angielski nie był wystarczająco dobry, by móc swobodnie wyjaśnić swoją sytuację. Z pomocą przyszedł mu Carl Seashore (dziekan studiów), który stał się jego pomostem komunikacyjnym dzięki znajomość języka francuskiego.
W rezultacie Ponseti został przyjęty na staż w Iowa. Edukację zakończył w 1944 roku i od razu dołączył do lekarzy Wydziału Ortopedii Szpitala i Kliniki uniwersyteckiej.
„Myślałem, że będzie to pobyt krótkotrwały w Stanach Zjednoczonych, chciałem wrócić do Hiszpanii i uczyć tam.” – powiedział Ponseti.
TWÓRCA PRZEŁOMOWEJ METODY – ROZWÓJ TECHNIKI
Na początku swojej kariery w Iowa (połowa lat ’40) Ponseti szybko uświadomił sobie, że wyniki zabiegów chirurgicznych na stopach końsko-szpotawych (przecinanie więzadeł i ścięgien, które są w stanie wymusić bardziej normalne położenie), których dokonywał Dr. Steindler, nie były dobre i powodowały kolejne problemy w życiu pacjentów: ograniczenia ruchu w stawie skokowym, ból, ciężkie zapalenie stawów, stopa była słaba i nieelastyczna, niejednokrotnie też wymagała kolejnych operacji.
Popchnęło go to do poszukiwania innego sposobu leczenia, gdyż jak to już dużo wcześniej stwierdził: operacja nie jest najlepszym sposobem leczenia zniekształcenia końsko-szpotawego.
„W latach czterdziestych XX wieku wykonywaliśmy wiele uwolnień tylno-przyśrodkowych i miałem okazję zobaczyć, że większość najważniejszych więzadeł w obrębie stępu była trudna do uwolnienia, aby poluzować staw podskokowy i stawy śródstopia na tyle, by stopa mogła zostać odwiedziona pod kością skokową. Operując zniekształcenia nawrotowe zauważałem w obrębie stopy duże zbliznowacenia i sztywność w zmienionych anatomicznie stawach. Mięsień piszczelowy tylni i długie zginacze palców wydłużone podczas pierwszej operacji były spłaszczone i unieruchomione przez zbliznowacenia. Po kilku latach takich doświadczeń doszedłem do wniosku, że leczenie operacyjne jest złym podejściem do leczenia wrodzonej stopy końsko-szpotawej.”
Prace Ponsetiego nad nową metodą objęły badania nad pacjentami leczonymi wcześniej chirurgicznie (ocena 22 chorych z wrodzoną stopą końsko-szpotawą leczonych operacyjnie w 1920 r. przez Dr. Artura Steindlera).
Studiował rezultaty: badania RTG, badania laboratoryjne, historie chorób. Ponieważ populacja Iowa była stosunkowo stabilna w czasie, Ponseti z łatwością mógł zlokalizować pacjentów długo po tym, jak byli leczeni i zanalizować efekty leczenia po latach.
Młody lekarz przez 18 miesięcy zgłębiał anatomię stopy: jej funkcjonalność, biomechanikę i fizjopatologię. Spędził wiele godzin w prosektorium analizując budowę stóp martwo urodzonych dzieci (jak i dorosłych) ze zniekształceniem końsko-szpotawym, aby dowiedzieć się więcej na temat tej nieprawidłowości. Wnikliwie badał układ kości, budowę stawów i połączeń między kośćmi stępu, budowę mięśni, więzadeł, ścięgien.
„Wiemy, że stopa rośnie zazwyczaj w ciągu pierwszych kilku tygodni ciąży, a potem dzieje się coś, czego jeszcze nie rozumiemy i stopa skręca” – wyjaśniał Ponseti.
Odkrył, badając materiał pod mikroskopem, że włókna w stopie zniekształconej u niemowląt zawierają liczne komórki silnie pofalowanego kolagenu, który bardzo dobrze reaguje na rozciąganie i nie tworzą się w nim uszkodzenia.
Młode chrząstki i komórki kostne zdeformowanej stopy zareagują więc na zmiany w kierunku niskich obciążeń statycznych – tak to wymyśliła sama natura a on to podchwycił.
„Przekonałem się, zatem, że przemieszczona kość łódkowata, sześcienna, a także piętowa mogą być stopniowo odwodzone pod kością skokową bez przecinania jakiegokolwiek z więzadeł stępu.
Na podstawie badań sekcyjnych prawidłowych stóp dziecięcych i dorosłych jak również stóp końsko-szpotawych u noworodków w pełni zrozumiałem mechanizm niezależnych ruchów kości stępu i stwierdziłem, że wrodzoną stopę końsko-szpotawą można łatwo skorygować.”
Delikatne manipulacje rozciągające ciasne przyśrodkowe więzadła powinny umożliwiać pewne korekty zniekształceń kości. Stawy zostaną odbudowane jeśli rozciąganie zostanie utrzymane w opatrunku gipsowym od 5 do 7 dni.
METODA PONSETIEGO – POCZĄTKI
Ponseti wdrażał swoją teorię u pacjentów od 1948 r. a pierwszym jego pacjentem był Ross Snyder (1956 r.)
Innowacyjność leczenia polegała na delikatnym rozciąganiu przyśrodkowych więzadeł i mięśni stopy.
Ponseti korzystał tylko ze swoich rąk : ustawiał stopę w nowej pozycji i stosował opatrunek gipsowy: od palców aż do uda, zginając nogę w kolanie pod kątem 90 stopni. Doskonale wiedział, że dokładne i delikatne modelowanie opatrunku gipsowego ponad nastawionym podwichnięciem kości stępu w stopie końsko-szpotawej jest rzeczą podstawową podobnie jak modelowanie gipsu ponad dobrze nastawionym złamaniem – praktykował zakładanie gipsu modelowanego (którego nauczył się podczas wojny domowej w Hiszpanii).Tydzień później gips był zdejmowany i cała procedura się powtarzała, aż do uzyskania prawidłowej korekcji stopy. Stawy reagowały powoli, ale tak jak przewidział. Po zastosowaniu pięciu opatrunków gipsowych, większość stóp ulegała wyrównaniu i ich ustawienie było prawidłowe.
Po opublikowaniu artykułu dotyczącego nowej metody leczenia stopy końsko-szpotawej w „Journal of Bone & Joint Surgery” w marcu 1963 r. Ponseti spotkał się z falą krytyki i szeregiem zarzutów wśród kolegów ortopedów. Prawdopodobnie artykuł został źle zrozumiany, bądź niedokładnie przestudiowany co sprawiło, że niewielu chirurgów ortopedycznych zapoznało się z techniką i zaczęło ją stosować.
Pierwszym ośrodkiem, który z powodzeniem zaczął masowo stosować metodę, była Klinika macierzysta w Iowa, w której od 1952 r. oficjalnie posługiwano się tą metodą.W ciągu kolejnych 50 lat została przyjęta przez wiele zespołów medycznych na świecie.
Metoda daje w rzeczywistości o wiele lepsze rezultaty niż chirurgiczne leczenie wady i ma tę zaletę, że jest znacznie tańsza.
Aż do ostatnich dni swego życia Dr. Ponseti leczył małych pacjentów w klinice, założonej ponad 65 lat temu, która nosi jego imię.
Również z zapałem szkolił lekarzy, fizjoterapeutów i innych pracowników służby zdrowia.
W 2007 roku Międzynarodowe Sympozjum dotyczące stopy końsko-szpotawej zgromadziło ponad 200 lekarzy z 44 krajów świata.
Szacuje się, że 10 000 dzieci na całym świecie zostało skutecznie wyleczonych w ciągu ostatnich lat.
Dr. Ponseti również zlecił panu Johnem’u Mitchell’owi (ortotyk) opracowanie lepszej jakości butów używanych wraz z szyną odwodzącą.
DOROBEK NAUKOWY
W ciągu 65 lat pracy zawodowej, Dr. Ponseti przyczynił się nie tylko do wynalezienia metody nieoperacyjnego leczenia wrodzonej stopy końsko-szoptawej i licznych korekcji stóp małych pacjentów.
Opublikował ponad 140 artykułów na różne tematy związane z chirurgią ortopedyczną i ortopedią: zajmował się głównie badaniami nad rozwojem zaburzeń kostnych wrodzonych, zaburzeń wzrostu szkieletowego u dzieci i biochemią chrząstki. Określił wzory krzywizny skoliozy idiopatycznej oraz prowadził wiele badań oceny wyników długoterminowych zabiegów dla wrodzonego zwichnięcia stawu biodrowego.