Stasiek jest…wszędzie niemalże.
Jest bardziej mobilny niż Huawei P8 z Lewandowskim na czele.
Wystarczy chwila, oka mgnienie, by przemieścił się spod stołu do zabawek Starszego Brata.
I do tego jest ciekawy wszystkiego.
„Ale jak on w tym gipsie się rusza?”-zapewne nie jeden zapyta.
Ano…Jemu gips nie przeszkadza w niczym. Nam przeszkadza bardziej.
W myciu i w wyglądaniu.
Gips ma to do siebie, że prószy się nieco i w związku z tym jestem w pyle. No i przez niego ciężko Staśka umyć. Wiadomo.
Noga w trzecim gipsie jest widocznie odciągnięta na zewnątrz i ustawiona w lekkim (na tyle, ile się da) zgięciu grzbietowym.
Początkowo Staśkowi ciężko było „ogarnąć” w staniu i podnoszeniu się to „nowe” ustawienie, ale opanował chłopak sztukę poruszania się przy…kanapie.