Stasiek przewyższa prędkością zdobywanych umiejętności swego brata w tym wieku onegdaj.
Rozwojem też przewyższa.
Ignacy był chyba jednak bardziej…przewidywalny? I nie „skakał” kilku susów z takim rozmachem.
W tym tygodniu Stasiek pobił chyba wszelkie rekordy…

Na raz wyszły mu cztery zęby. Dwie górne jedynki i dwie dolne.

zęby wyszły parami. Mały kasownik :)
zęby wyszły parami. Mały kasownik 🙂

Żeby nie było tak nudno mamie, to w tym samym tygodniu Staś USIADŁ (bez zapiętej szyny, choć jak to piszę, to nawet z szyną siada) i jak usiadł, to dwa dni później…WSTAŁ.
O! taki postępowy.
Majka się śmiała, że jak tak dalej pójdzie, to jak Staś skończy rok, od razu pójdzie do pierwszej klasy…

Synu Stanisławie, zwolnij nieco, bo nie nadążam za tobą…

(zdjęcie od: Dr.Ząbek)