Apel do Ciebie
Stopa. Śni mi się po nocach. Od niemalże 9 miesięcy. Taka trzecia ciąża. A w mamowym sercu rozwija się myśl. Nabiera kształtu, dojrzewa, analizuje, czuje…Dziś mi się już…odbiło.
„nie ma konieczności”
Dziś mieliśmy wizytę kontrolną… Kontrolną? Raczej bym powiedziała, że „short”. Wszystko szybko i nerwowo i znów jesteśmy „źli” rodzice. Dziś już wiem i mam pewność…
I co teraz?
Wraz z pełzaniem Stasia, zaczęły się problemy. Nowiuteńkie buciki zaczęły się…psuć. Chyba producent nie przewidział takiego stanu rzeczy. A może to normalne?
Teleporada
No tak, „Houston, mamy problem!”. Staś zaczął wstawać i ciężko go zatrzymać. Wstaje przy wszystkim: żyrafkowym stoliczku Marcelinki, przy kanapie, przy stole i przy łóżku, przy kolanie… Jest to pewien problem i dylemat…
Pierwsze 4 tygodnie
Mało mnie tu było. Wszystko przez zmęczenie. Przez niewyspanie i męczarnie wręcz. No piekło jakieś.Dziewczyny ostrzegały, że gips to był miód a szyna to jest…
Szyna
Dziś, po niemalże 4 tygodniach czekania, naszym oczom ukazała się…Stasia stopa po tenotomii.Wrażenia? Smutek.
Tenotomia
Wczoraj rano dotarliśmy do miejscowości O. strwożeni samym faktem dzisiejszych działań.Wszystko się we mnie telepało. Miałam autostradę pędzących myśli w głowie.
Zapowiedź
Niektórzy z naszych „krzywych” znajomych są już po zabiegu tenotomii ścięgna Achillesa.Zuzię wczoraj to spotkało. A my? A my się doczekaliśmy daty.
„Nie ode mnie to zależy”
W ubiegłym tygodniu szybko, szybko. Nawet bym powiedziała, że ekspresowo. O 11:30 już wyjeżdżaliśmy do domu. Nie zrobiłam zdjęć. Nie było takiej opcji. A i w ciągu tygodnia też nie za bardzo, ale…
Pałąk, czyli gips numer cztery
Tydzień temu nie napisałam. Tak się złożyło, że pokonał nas pęd. Nie mam też zdjęć stopy po zdjęciu gipsu i nie mam zdjęcia obecnego gipsu. Sam lekarz jest małomówny i ciężko z nim rozmawiać…
Barbara i stopy
Nie ma to jak sprawnie działający… mąż i jego zdolności szperacze. Wyszperał i zamówił książkę. Po polsku. No o czym? No jasne! O stopach.
Czerwona kartka, czyli gips numer dwa
9 marca. Moje urodziny. Standardowo rano zmiana gipsów. Od dawnej historii z nieobecnością lekarza, przyjęłam zasadę że „póki go nie zobaczę, to do gipsowni nie idę”. I najpierw czekam jak modliszka.